


- To był mój drugi start w Pucharze Europy Karlovac Open. Zdobyłam łącznie trzy puchary - w Grand Championie w pointfightingu, w swojej kategorii wagowej w tej samej formule oraz w kick lighcie. W wyższej kategorii wagowej w pointfightingu przegrałam pierwszą walkę z Węgierką. Uważam, że wynik był krzywdzący, ale i tak czasem bywa. Trzeba się szybko pozbierać, a to nie zawsze jest takie łatwe. Na szczęście pomaga mi Malwina Jerzak, która jest moim psychologiem sportu. I choć nie było jej ze mną, to rady od niej mam już w głowie – mówiła Pola Stołowska.
W pointfgihtingu -60kg Pola Stołowska (jej trenerem jest Wojciech Wiertel- trener sportów walki) pokonała rywalkę z Bośni i Hercegowiny 8:0, a następnie zrewanżowała się Węgierce 7:2. - Następnie na macie stanęłam do pojedynku z Niemką, wygrywając 9:5. Chyba to była najtrudniejsza dla mnie walka. W finale pokonałam Słowaczkę 12:3 i zdobyłam złoty medal. Natomiast w kick light w półfinale wygrałam z Chorwatką, a w finale rywalizowałam z Izraelką, aktualną Mistrzynią Świata. Podczas MŚ przegrałam z nią w półfinale i miałam wtedy do siebie trochę żalu o to, jak zawalczyłam. Ale wyciągnęłąm wnioski, przegadałam temat ze swoim trenerem, ustawiliśmy taktykę i finał wygrałam, z czego jestem mega zadowolona! - powiedziała triumfatorka.

- Złoto w pointfighting kadetów młodszych -37kg wywalczył Cezary Matys. Startując w grupie młodszych stopni pokonał po drodze rywali z Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Słoweni. Dwukrotnie srebro wywalczył Paweł Bielecki wśród kadetów starszych -42 kg. W kick light pokonał Włocha, Łotysza i Rumuna, ulegając w finale zawodnikowi z Izraela. Zaś w light contact po zwycięstwach nad Chorwatem, Mołdawianinem i Bułgarem przegrał niejednogłośną decyzją z zawodnikiem ukraińskim. Wygrane walki zapisali na koncie także Michał Markowski w pointfightingu i Kuba Trześniak w pointfightingu i ligh contact, ale nie udało im się stanąć na podium – przyznał trener Piotr Bernat.

- Pierwszą walkę na Pucharze Europy wygrałem z Algierczykiem. W półfinale przegrana 1:2 z zawodnikiem z Bośni i Harcegowiny, ale co do werdyktu nie do końca się zgadzam, ponieważ uważam, że byłem przeważająca stroną w tym pojedynku – stwierdził Adrian Dziubałtowski.


- Nasz klub reprezentowała sześcioro zawodników. Wśród kadetek młodszych wystartowała Natalia Kowalska, która walczyła w dwóch kategoriach pointfightingu -32kg i -37kg oraz w light contact -32kg. W tej drugiej formule debiutowała na międzynarodowym turnieju i wywalczyła brąz. Natomiast w pointfightingu -32kg dotarła do finału, pokonując kolejno Włoszkę, Bułgarkę, dwie Chorwatki. Dopiero w walce o złoto nieznacznie uległa Bułgarce z Masaru Team, kończąc zaowdy ze srebrem. W wyższej kategorii pokonała Austriaczkę i Bułgarkę, ale niestety w ćwierćfinale przegrała różnicą dwóch punktów z zawodniczką Debreczeni Team z Węgier – powiedział szkoleniowiec Grzegorz Sokołowski.
- Turniej był bardzo wymagający, ponieważ w kategoriach, w których startowałam było dużo przeciwniczek. Jestem zadowolona ze swojego występu w pointfightingu, w którym stoczyłam aż 8 walk. Najbardziej podobał mi się finał kategorii -32kg, bo przeciwniczka była wymagającą i - mimo przegranej - walczyłam stabilnie i zyskałam dużo doświadczenia – mówiła Natalia Kowalska.
Wśród kadetów starszych wystartowało 3 zawodników z Pabianic. - Pierwszy swoje walki stoczył Krystian Kowalski (-37kg), który w ćwierćfinale pokonał zdecydowanie Słowaka, ale w półfinale trafił na wyższego o prawie głowę Chorwata. Ostatecznie skończył zawody z brązem. Walkę jednak stoczył wyrównaną i nie ułatwił zwycięstwa przeciwnikowi – uważa Grzegorz Sokołowski.
- Cieszę się z medalu, ale czuję niedosyt, bo wiem, że walka z Chorwatem mogła mi pójść lepiej. Czekam jednak na rewanż i kolejny start na zawodach podobnej rangi – zaznaczył Krystian Kowalski.
W wadze -57kg startowali Mykyta Ocheretianyi i Nikodem Zielonka. Obaj stoczyli dobre pojedynki, ale to Mykyta Ocheretianyi doszedł do półfinału pointfightingu, zdobywając brąz i pokonując po drodze dwóch Włochów i Bułgara. Nikodem Zielonka wygrał przewagą z Chorwatem, następnie po dogrywce, jednym punktem z Bułgarem, ale niestety w ćwierćfinale też jednym punktem uległ Węgrowi.
- Nie jestem w pełni zadowolony ze swojego startu, ponieważ liczyłem na złoto. Przeciwnicy okazali się jednak tym razem lepsi – ocenił Mykyta Ocheretianyi. W light contact zajął on 5 miejsce. Wygrał dwie walki, a w ćwierćfinale przegrał z późniejszym triumfatorem.
Z dobrej strony w chorwackim turnieju pokazały się także juniorki Daria Ocheretiana i Julia Śmiałkowska.
Cały zespół Pabianickiego Klubu Sztuk Walki Azja dobrym występem w Karlovacu sprawił prezent swojemu trenerowi Grzegorzowi Sokołowskiemi, obchodzącemu 13 lutego 37 urodziny.



W tym roku Mistrzostwa Europy WAKO dzieci, kadetów, juniorów odbędą się w terminie 25 sierpnia – 3 września w Stambule, a Mistrzostwa Świata WAKO seniorów, mastersów od 17 do 26 listopada w Lizbonie.